Skutkuje tym że ludzie boją się jeden drugiego. Czy wszyscy mieszkańcy stosują się do wymagań i zakazów wystosowanych przez władze. Szlag mnie trafia, teraz coś zalatwić to cud. Czy u nas z kolegą można udać się kulturalnie do lasku, nie wszędzie zakazy, i ni chuja se wódki nie wypijesz. Co wy ciule na to?

lipa jest, a trochę jeszcze to potrwa

Философ napisał:
Skutkuje tym że ludzie boją się jeden drugiego. Czy wszyscy mieszkańcy stosują się do wymagań i zakazów wystosowanych przez władze. Szlag mnie trafia, teraz coś zalatwić to cud. Czy u nas z kolegą można udać się kulturalnie do lasku, nie wszędzie zakazy, i ni chuja se wódki nie wypijesz. Co wy ciule na to?

No co ty, teraz się pije na zakładach pracy !!! Wołasz majstra, lejesz mu klina, on zamyka się w budzie i waruje. A ty z ekipą ładujesz wódę, zarzad firm odizolował sie od chołoty, w wiekszości firm. Kto cię skontroluje? Nikt!!! I jeszcze cię pilnują !!! Skończyły sie nagonki z alkomatami !!! Jest jak w raju !!!

Jeden plus tego wirusa - Jerzy Owsiak, nie zorganizuje festiwalu tarzania sie w błocie.

Ja z kolei muszę patrzeć na ryje co niektórych ludzi w biurze.

Teraz w stalowowolskich sklepach kradną na potęgę, biorą jak swoje, a kto ich rozpozna?

Jeden z właścicieli stalowowolskiej firmy, zadeklarował że: Jeżeli ktoś, przywlecze mu koronawirusa do firmy, to wypier...li potencjalnego nosiciela na zbity ryj Czy takie postępowanie i deklaracja jest normalna?

InfoBot napisał:
Jeden z właścicieli stalowowolskiej firmy, zadeklarował że: Jeżeli ktoś, przywlecze mu koronawirusa do firmy, to wypier...li potencjalnego nosiciela na zbity ryj Czy takie postępowanie i deklaracja jest normalna?

Pracodawca patrzy na swój biznes i kalkuluje co mu się bardziej opłaci. Niedoświadczony młody pracownik za którego trzeba płacić pełny ZUS, czy doswiadczony emeryt, za ktorego będzie mógł płacić tylko częściową składkę. Szkoda że w tej nowej tarczy 3.0 jest też zapis że będą mogli zwalniać grupowo bez odpraw.

A co tam Pany na „Starej Kuźni” słychać? Pytam, bo chcę wiedzieć jaka atmosfera panuje obecnie w firmie, i co sądzą o niej moi dawni podwładni ;)

Posypały się wypowiedzenia z pracy, wręczane przez Krzysztofa - Czarnego Anioła. Od jakiegoś czasu w załogach zakładu, poszeptywano o zwolnieniach. No i dzisiaj nastąpił ten sądny dzień. Deklarowano stronie związkowej 10 osób, wyrzucili ok 20 tu. Trwają przygotowania do kolejnej tury, która niebawem nastąpi. Ciekawostką jet to że, każdy obdarowany wypowiedzeniem, wcześniej dostał ostatni firmowy posiłek regeneracyjny - bigos. O atmosferze w firmie, szkoda się wypowiadać. Jest beznadziejna, każdy na każdego patrzy wilkiem.