Podczas konferencji Defence24 Days, która odbyła się w Warszawie, padła ważna zapowiedź. W 2025 roku polska firma MISTA planuje przekazać Ukrainie ponad 100 opancerzonych pojazdów Oncilla – poinformował Aleksander Leszczenko, dyrektor ds. rozwoju spółki. To istotne wzmocnienie dla ukraińskich sił zbrojnych, które już od początku pełnoskalowego konfliktu korzystają z tych pojazdów na wielu frontach. Dotychczas MISTA dostarczyła stronie ukraińskiej ponad 200 egzemplarzy, a najnowsze odmiany – w tym wersja medyczna – powstały w odpowiedzi na realia pola walki.
W nadchodzącej transzy, która ma zostać zrealizowana w 2025 roku, Ukraina otrzyma nie tylko kolejne sztuki dobrze znanego modelu. Producent stale rozwija konstrukcję Oncilli, dopasowując ją do współczesnych wymagań wojskowych. Nowe wersje wyróżniają się m.in. zwiększoną odpornością na miny, skuteczniejszym uzbrojeniem i dodatkowymi systemami chroniącymi przed zagrożeniem ze strony dronów. Co istotne, Oncilla została od początku zaprojektowana jako pojazd wojskowy, a nie przystosowana z cywilnej platformy. Posiada pancerną strukturę i zawieszenie zaprojektowane z myślą o działaniach bojowych.
Pojazdy dostarczane Ukrainie to już nie tylko patrole. Na bazie tej samej platformy powstają też warianty specjalistyczne: ambulansy, pojazdy rozpoznawcze i inżynieryjne. MISTA współpracuje z ukraińską firmą Beryl nad dodatkowymi modyfikacjami, m.in. instalacją siatek przeciwko dronom oraz nowym opancerzeniem, które podnosi poziom ochrony z drugiego do trzeciego stopnia zgodnie ze standardem STANAG. Oncilla daje również możliwość szybkiej adaptacji do zadań takich jak dowodzenie, wsparcie artyleryjskie czy rozpoznanie chemiczne.
Pojazd produkowany w Stalowej Woli zyskał uznanie na rynkach międzynarodowych. Oncilla to rozwinięta wersja ukraińskiego Dozora-B, pozbawiona jego słabości i technicznych niedociągnięć. Choć nie została przyjęta do służby przez polskie wojsko ani Straż Graniczną, znalazła już nabywców za granicą – m.in. w Senegalu. Wariant 4x4, mieszczący trzyosobową załogę i sześciu żołnierzy desantu, stanowi solidną podstawę do budowy nowoczesnych pojazdów bojowych, gotowych sprostać wyzwaniom współczesnego pola walki.
A gdzie klatki przeciw dronowe?