Po punkty do Rybnika

Nastroje w Stalowej Woli nie są wesołe. Stalówka nie wygrywa i co najgorsze spada coraz niżej w tabeli. We wiosennych spotkaniach piłkarskiej drugiej ligi zielono-czarni zgromadzili zaledwie dwa punkty. Tak słabej postawy nikt się nie spodziewał. Zespół z dorobkiem 30 punktów zajmuje 14 miejsce w tabeli.
Do końca sezonu pozostało jeszcze siedem kolejek. Stal ma do rozegrania sześć spotkań, bo w ostatniej kolejce dostanie walkowerem trzy punkty, bo jak wszyscy wiemy Okocimski Brzesko wycofał się z rozgrywek. To zdobycia jest więc jeszcze 18 oczek. Patrząc jednak na terminarz i obecną formę zawodników z Hutniczej można mieć obawy co do przyszłości.

Już dzisiaj-piątek 29.04. Stalówka jedzie do Rybnika na mecz z miejscowym ROW 1964. Początek spotkania o godzinie 19:00. ROW to jeden z bezpośrednich konkurentów w walce o utrzymanie. Dlatego trzeba ten mecz wygrać, wtedy zapanuje nieco więcej optymizmu. Zespół z Rybnika po 27 kolejkach zajmuje 13 miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 30 punktów. Rybniczanie na wiosnę również nie zachwycają formą, grają w kratkę ale zdołali wygrać jedno spotkanie. Do tego dołożyli trzy remisy i dopisali punkty za walkower z Okocimskim. To pozwoliło drużynie wydostać się ze strefy spadkowej i walczyć o pozostanie w lidze. W ostatnich 2 meczach ROW zremisował u siebie ze Zniczem i z Radomiakiem w Radomiu. Na jesień w Stalowej Woli spotkanie pomiędzy Stalą a ROW-em zakończyło się bezbramkowym remisem.

Kolejna seria spotkań to kolejny wyjazd. Tym razem do Częstochowy. Raków jest jednym z faworytów do awansu do pierwszej ligi i nie będzie tam łatwo zdobyć punkty. Potem na własnym stadionie mecz z rozpędzonymi Błękitnymi Stargard, wyjazd na trudny teren do Wejherowa. Legionovia u siebie i Kotwica w Kołobrzegu. Kadrowo Stalówka nie wygląda zbyt dobrze, a to wszystko przez kontuzje. Po urazie do gry wrócił już Grzegorz Wawrzyński, a on zawsze prezentuje stały i wysoki poziom. Do treningów w tym tygodniu wróciła dwójka zawodników: Marcin Kowalski oraz Dawid Przezak. Trener Ryszard Kuźma będzie miał nieco większe pole manewru przy ustalaniu składu na ligowe spotkania. – Musimy jeszcze mocniej pracować na treningach i wtedy wyniki przyjdą – mówi Ryszard Kuźma, trener Stali Stalowa Wola. Na to liczą kibice, którzy nie wyobrażają sobie degradacji do trzeciej ligi.


Źródło: stal1938.pl