obecnie
8° C
jutro
3° C
Czy powinny wrócić niedziele handlowe?


Ostatnio na forum

  • Sprzątanie po zmarłych
    24 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Usługi malowania wnętrz w Sta…
    37 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Holter
    83 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Grecja - gdzie się wybrać?
    232 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Koszulki sportowe
    583 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Dr Trafidło prośba o opinie
    1544 wyświetleń
    2 odpowiedzi
  • Polecane szkolenia z projekto…
    591 wyświetleń
    0 odpowiedzi
Przejdź do forum

Filip Szifer: W końcu się odblokowałem

18 listopada 2020 16:00, autor: stal1938.pl

Filip Szifer wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie „Stalówki” i za swoją grę zbiera coraz lepsze recenzje. 20-letni pomocnik, nasz wychowanek, opowiada o ostatnim meczu zielono-czarnych oraz nawiązuje do zbliżającej się potyczki z Podhalem Nowy Targ.

Pewnie wygraliśmy bardzo ważne spotkanie z rezerwami Cracovii i to na stadionie, który zbyt dobrze nam się nie kojarzy.

Filip Szifer: Cracovia wyszła bardzo młodym składem. My pokazaliśmy swoje doświadczenie – mamy dużo ogranych zawodników, jak Michał Fidziukiewicz czy Piotr Mroziński. Graliśmy spokojną piłkę, rozgrywaliśmy ją, przeprowadzaliśmy akcje i stwarzaliśmy sobie sytuacje, co jest najważniejsze. W ostatnim spotkaniu na tym stadionie nam tego brakowało.

Widać, że Twoja forma rośnie i na boisku prezentujesz się coraz lepiej.

– Nie ukrywam, że z każdym meczem czuje się coraz lepiej. Podejmuję odważniejsze decyzje i myślę, że zespół coraz bardziej mi ufa.

A Ty sobie ufasz?

– Tak, ja również coraz bardziej sobie ufam. Myślę, że to siedziało w mojej głowie i w końcu się odblokowałem.

W pierwszej połowie spotkania z rezerwami Cracovii zagraliśmy bardzo fajnie. W drugiej nasz styl gry był inny. Broniliśmy wyniku czy Cracovia postawiła wszystko na jedną kartę?

– Wiadomo, że Cracovia musiała się otworzyć i atakować całym zespołem, bo chcieli nam strzelić kontaktowego gola. Mówi się, że 2:0 to niebezpieczny wynik. Zdobyliśmy jednak trzeciego gola i można powiedzieć, że zakończyliśmy to spotkanie.

Opuściłeś boisko przed końcem regulaminowego czasu gry. Kontuzja? Co się stało?

– Niestety z tego, co rozmawiałem z fizjoterapeutą drużyny, to mam skręconą kostkę. Zobaczymy co dalej, czy będę występował w sobotę w meczu.

Przed nami kilka dni do meczu z Podhalem Nowy Targ. Zapowiada się cięższe spotkanie niż z Cracovią, ale my musimy wygrywać z każdym rywalem.

– Liczą się trzy punkty, kolejne trzy punkty, które chcemy sobie dopisać w tabeli. Tak naprawdę w rundzie wiosennej dalej możemy walczyć o pierwsze miejsce i awans. Wisła Puławy również się pomyli. Ważne jest, żebyśmy to my wszystko wygrywali. Myślę, że będzie dobrze.

Ty zagrałeś w podstawowym składzie. Na boisku pojawili się też Wiktor Stępniowski i Jakub Lebioda. Chłopcy ze Stalowej Woli dostają coraz więcej minut.

– Wiktor wszedł, dał kilka fajnych piłek. Fajnie, że nasi chłopcy się ogrywają i liczę, że będą łapać coraz więcej minut i będą coraz bardziej doświadczeni na boisku.

Komentarze czytelników (0)
Do tej zawartości nie ma jeszcze komentarzy.